Aloszka! Pozwól, że się przedstawię

Każdy ma jakiś pomysł na życie, mój był jasny i klarowny od początku. Zawsze wiedziałam co chcę robić i dążyłam do tego małymi bądź wielkimi krokami, w zależności od etapu życia. Już w 6 klasie szkoły podstawowej wiedziałam, że będę nauczycielem, od klasy 4 uwielbiałam trenować (wtedy jeszcze lekkaatletyka rządziła), a w wieku 15lat zaczęłam jak dla mnie wtedy ekstremalny sport jakim był biathlon.
Personal space
Personal space Jest taki czas każdego zawodnika, który mógłby nazywać się świętym.Czas-dzień, przeddzień startu. Ciężko inaczej to nazwać, to jest czas, gdzie nasza energia powinna być dobrze spożytkowana. Moment, gdzie zwiewamy od wampirów, a otaczamy się tym, co dla...
czytaj dalejNa walizkach
Na walizkach Z całego sportowego życia najbardziej nie znosiłam pakowania i rozpakowywania. W ostatnich latach miałam nawet zrobioną „wspaniałą listę”- RZECZY NA OBÓZ i jak robot wsadzałam do niezliczonej ilości toreb, plecaków woreczków, reklamóweczek to, co tam...
czytaj dalejHamulec ręczny
Hamulec ręczny Tak, w sumie wiedziałam że ten moment nadejdzie. Zanosiło się już dobre kilka miesięcy no i bęc. Nie powiem, dumna nie jestem… Wręcz przeciwnie wściekła na siebie, że do tego doprowadziłam. Niestety patrząc prawdzie w oczy, to to jest tylko i...
czytaj dalejMało? Zajrzyj na bloga po więcej!
Moje małe oczko w głowie

Tak się zaczęła przygoda życia, która toczyła się jednym torem a z boku układałam solidnie plan na dalsze pozasportowe „bycie”. Przyjaciele mówią, że wszystko mam zaplanowane, ślub, dziecko, pracę a jeszcze wcześniej treningi…coś w tym jest, ale to dlatego, że zawsze funkcjonowałam i funkcjonuje wg powiedzenia „nigdy przeciw sobie”.